Cytat

Znajdujesz się na stronie poświęconej chemii - i to szeroko pojętej. Zamieszczam tu materiały przydatne zarówno w liceum i gimnazjum, jak i na studiach. Oprócz tego znajdziesz tu opisy interesujących doświadczeń, a nawet kilka notek historycznych. Zapraszam!

Ogień bez zapałek

Kolejne proste, ale również efektowne doświadczenie udowadniające, że chemik spokojnie jest w stanie otrzymać ogień, byle tylko miał dobrze zaopatrzone zaplecze. Uwaga, doświadczenie potrafi być kapryśne.
Sprzęt Odczynniki
średniej wielkości parowniczka, pipetka, okulary i rękawiczki. Opcjonalnie moździerz i tłuczek KMnO4, gliceryna

Czynności

Do parowniczki wsypujemy około 10-15 g nadmanganianu potasu tak, żeby utworzył stożek. Następnie robimy małe zagłębienie w jego szczycie. W to zagłębienie nalewamy kilka kropel gliceryny. Po kilku sekundach całość powinna zapalić się purpurowym, roziskrzonym płomieniem (dużo dymu!). Reakcja zachodzi dużo szybciej, jeśli nadmanganian zostanie uprzednio utarty na drobny proszek.

Wyjaśnienie

KMnO4 utlenia glicerynę. Początkowo reakcja ta zachodzi powoli, ale wydzielane podczas niej ciepło działa jak katalizator i w końcu dochodzi do zapłonu.W pozostałościach po reakcji można znaleźć zielony K2MnO4, brązowo-czarny MnO2 i Mn2O3, czasem też biały K2CO3. Przyspieszenie reakcji ze sproszkowanym KMnO4 jest skutkiem bardziej rozwiniętej powierzchni.

Sprzątanie

Pozostałość należy wytrząsać ze zwykłą wodą, a potem zostawić na jakiś czas, by osad opadł na dno. Roztwór znad osadu dekantujemy do zlewu, zaś sam osad wyrzucamy do pojemnika na mniej toksyczne substancje nieorganiczne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Agata | WS | x x.